Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 7 października 2012

Wojna buldogów w PiS - w PO też



Sztuką jest przegrywać, ale jeszcze większą sztuką jest wygrywać. A tego nie za bardzo potrafi PiS. Po latach upokorzeń głównie z powodu prezesa Jarosława Kaczyńskiego, promyczek nadziei daje jeden sondaż TNS Polska. Sprzyjająca PiS "Rzeczpospolita" już pisze o wojnie buldogów.

Do ucha prezesa chce się dostać kilka frakcji wewnątrz PiS, a ponoć wielkimi krokami zbliża się Adam Bielan, któremu komentatorzy przypisują nową strategię zastosowaną przez Kaczyńskiego. Przyniosła pierwszą jaskółkę, a może śliwkę robaczywkę. Wyniki sondażu mogą spowodować triumfalizm, a ten zostanie przez wyborców źle oceniony. Może dojść do konfliktu z powodu praw autorskich przypisywania sobie sukcesu.

Z jednej strony walczy sfora Adama Hofmana, do której przypisuje się Beatę Szydło, Przemysława Wiplera i Dawida Jackiewicza. Z drugiej stają naprzeciw doświadczeni politycy, często nazywani zakonem PC.

Zdaje się, że sukces w sondażu to zasługa młodych technokratów politycznych, a nie starych ideowców. Zupełnie osobno traktowana jest Anna Fotyga, której pikieta przed bramą cmentarną w trakcie ekshumacji zwłok Anny Walentynowicz ponoć nie przypadła do gustu prezesowi. Kaczyński jednak i tę okoliczność starał się przekuć na kosę, którą wszak szykuje na głowę Donalda Tuska.

Na naszych oczach polityka ulega zasadniczej zmianie. Nie tylko sondaż o tym świadczy, ale debata (kilka następnych jest w planach), która nie przyniosła względnych owoców nowych propozycji rozwiązań gospodarczych, to jednak pokazała, że należy dyskutować. PiS w sondażu dostał za to premię.

Jaka będzie odpowiedź PO? Exopose Tuska nie będzie wystarczające. Oczekiwania są tak wysokie, iż istnieją obawy, czy oczekiwania zostaną spełnione.

Wojna buldogów odbywa się nie tylko w PiS, PO ma podobny problem, a do tego koalicjant PSL zachowuje się tradycyjnie, w chwili kryzysu chce wyjść z koalicji do nowej koalicji.

Scena polityczna może ulec dekompozycji, a to w obecnym klinczu PO-PiS może (choć nie musi) wyjść na dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz